Aktualności
Historia rodzin od zawsze pasjonowała. Szczególnie wtedy, kiedy przesiąknięta jest nieznanymi dotąd wydarzeniami, które przyciągają kolejne rzesze jej wielbicieli. Centrum Polski nie może poszczyć się historią związaną z wielkimi i tajemniczymi zamkami, legendami, rycerzami, tajemnicami królewskich komnat, wyprawami na krwawe bitwy. Ale i my mamy swoją historię, może nie tak odległą, może nie sięgającą czasów średniowiecznych wypraw krzyżowych, ale taką, której wcale nie musimy się wstydzić...
Łódź i okoliczne miejscowości swoją historię piszą od niedawna, ale za to jest to historia jakże mocno wpisana w te wydarzenia, które dla tych terenów stały się elementem rozwoju i dumy. To historia przemysłu włókienniczego, a dokładniej historia fabrykantów, bez których stolica przemysłu bawełnianego nie byłaby tym, czym była w okresie swojego największego rozwoju i czym jest dzisiaj. A przecież jeszcze dwieście lat temu Łódź była wioską mniejszą od Zelowa. Trzeba było dopiero pomysłu na to, jak i gdzie zlokalizować miejsce do rozwoju jakże potrzebnego w Polsce XIX i początków XX wieku przemysłu tkackiego. Stało się tak głównie dzięki fabrykanckim rodom – Scheiblerów, Herbstów, Bidermanów, Geyerów czy Grohmanów.
Jednym z tych ważnych rodów jest rodzina Herbstów. I jej zostało poświęcone spotkanie, które odbyło się 30 marca 2023 roku w Domu Kultury w Zelowie. Bohaterką spotkania – oprócz rodziny Herbstów – była Dorota Berbelska, zelowianka, kustosz i dyrektorka Muzeum Pałac Herbsta w Łodzi. Przedstawiła licznie zgromadzonej publiczności dzieje tej fabrykanckiej, jakże zasłużonej dla Łodzi rodziny.
Dorota Berbelska jest również współautorką (z Magdaleną Michalską-Szałacką) książki pt. „Herbstowie. Historia fabrykantów”. Dzięki temu spotkaniu mogliśmy dowiedzieć się jakże wiele dla rozwoju Łodzi i Sopotu zrobili Herbstowie w czasach dwudziestolecia międzywojennego. W niezwykle ciekawej i jakże interesującej opowieści Dorota Berbelska nakreśliła przede wszystkim obraz życia codziennego jednej z wielkich rodzin fabrykanckich, a mając świadomość wielowarstwowości realiów, w których funkcjonowali Herbstowie, jak szeroka była ich działalność gospodarcza, przedstawiła konteksty polityczne, narodowościowe czy społeczne ówczesnej Łodzi.
Jednym z ważnych wątków spotkania, były osobiste losy poszczególnych przedstawicieli rodziny Herbstów, i to do czasów nam współczesnych. Mogliśmy się również przekonać, ile pracy trzeba było włożyć, aby dotrzeć do materiałów wydawałoby się niedostępnych. Wieloletnie poszukiwania źródeł, pozyskiwanie często śladowych informacji, pozwoliły na stworzenie niezwykle wyrazistego obrazu tej rodziny, często skomplikowanych jej losów, także w okresie I i II wojny światowej oraz po zakończeniu tej ostatniej.
Sporo miejsca Dorota Berbelska poświęciła miejscu, gdzie żyli Herbstowie, a więc willi przy ulicy Przędzalnianej. Niezwykle interesujący pokaz multimedialny i film ukazały nam dzieje tego miejsca i zmian, jakie dokonywały się na przestrzeni lat... Między innymi dzięki Dorocie Berbelskiej i całej rzeszy ludzi z wielka pasją możemy dzisiaj podziwiać Pałac Herbstów odrestaurowany niemal tak, jak z czasów, kiedy mieszkalni w nim kolejne pokolenia tego jakże zasłużonego łódzkiego rodu, słynącego z działalności nie tylko przemysłowej, ale filantropijnej.
Andrzej Dębkowski